::Menu:: | ::Informacje:: | ::Sonda:: |
Dla tych, co wiedzą lepiej, bo dziadek palił i dożył 79 lat.
Dla dociekliwych.
Dym papierosowy zawiera
amoniak (używany do czyszczenia ubikacji), cyjanek (używany jako trutka
na szczury), cyjanowodór (używany w czasie II wojny światowej przez
hitlerowców w komorach gazowych) oraz formaldehyd (używany do
konserwacji zdechłych żab i innych zwierząt). Dla zainteresowanych sferą seksualną. Palenie w dużym stopniu ogranicza sprawność seksualną i zwiększa ryzyko impotencji u mężczyzn. Dla kobiet dbających o urodę. Palenie tytoniu przyspiesza starzenie się skóry (m.in. szarzenie i powstawanie zmarszczek) oraz powoduje zażółcenie zębów. Dla zakochanych. Palenie sprawia, że usta pachną jak stara popielnicza. Chcecie się całować z popielniczką? Dla przyszłych matek. Na podstawie badań 12.000 noworodków stwierdzono, że gdy matka pali do 9 papierosów dziennie, rodzą się dzieci lżejsze średnio o 100 gramów. Gdy pali ponad 10 papierosów dziennie - deficyt zwiększa się do 200 gramów. Dzieci te mają statystycznie większe zagrożenie tzw. zespołem nagłej śmierci noworodka. Dla rodziców.
Co drugie dziecko,
przebywając z dorosłymi w zadymionym pomieszczeniu, biernie pali.
Stwierdzono to na podstawie badań moczu dzieci, który zawierał kotyninę.
Im rodzice więcej palą, tym zawartość kotyniny w moczu jest wyższa. Jest
to zabijanie dzieci na raty; tak twierdzą pediatrzy. Dla tych, co chcą widzieć więcej. Palenie może wpływać na powstawanie wielu nowotworów. Dieta bogata w betakaroten i witaminę A zmniejsza ryzyko zachorowania no raka jamy ustnej, płuc, żołądka, piersi, pęcherza. Tymczasem u palaczy poziom betakarotenu, witaminy A i C jest obniżony, a palenie powoduje leukoplakię i o 50% więcej uszkodzeń chromosomów w śluzówce, co zwiększa ryzyko raka. Dla statystyków.
Dym tytoniowy
zawiera ponad 4.000 szkodliwych substancji, z tego 40 o udowodnionym
działaniu rakotwórczym. Dla tych, co twierdzą, że Amerykanie palą więcej. W latach 50-tych udokumentowano dane dotyczące wpływu palenia na wczesne zgony w Stanach Zjednoczonych i w Polsce. Wtedy i w Ameryce, i w Polsce co czwarty mężczyzna umierał przedwcześnie. Badania powtórzono po 60-ciu latach. W tym czasie Amerykanie obniżyli ilość przedwczesnych zgonów z 25 do 11 procent, a w Polsce podwyższyła się ona z 25 do 52 procent. Polak potrafi. Dla tych, co twierdzą, że wszystkiemu winne są złe warunki ekologiczne.
Dla tych, co twierdzą, że potrzebują pomocy lekarza.
Dla tych, co lubią marzyć.
|
||
::Redakcja:: |
::Link:: |
|
|